Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Potter
PROFESOR
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 23:05, 19 Sie 2006 Temat postu: Kącik żartownisia |
|
|
Tutaj opowiadacie fajne dowcipy
Śmiech to nic złego
Ktoś napisze dowcip a Wy go oceniacie i dajecie następny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Potter
PROFESOR
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 15:02, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nikt nie zna dowcipów?? czy jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Malfoy
Uczeń Slytherinu
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Londyn :P
|
Wysłany: Pią 15:38, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Profesorze naprawdę nie chiałem wylać tego soku z dyni na pana głowę- powiedział Harry do Snape'a. który został obalny przez lewidujący puchar.
-Gryffindor traci 10 punktów. Po odejściu profesora:
Ron:Mogłeś mu dodadkowo zatkac pucharem gębe
Państwo Dursleyowie chcą kupić stary dom. Na wszelki wypadek ciotka Petunia pyta właściciela domu:
- Podobno w tej starej willi pojawia się jakiś duch?
- E, tam - odpowiada właściciel.- Bywam tu od 300 lat i nigdy go nie spotkałem.
Dudley pryska Harry'ego z pistoletu na wodę. Ciotka Petunia krzyczy do niego z kuchni:
- Tylko pamiętaj Dudziaczku żeby nie rozlać wody na kanapę.
- Dobrze mamo, strzelamy atramentem.
Neville wraca po meczu Quidditcha do domu i mówi do babci:
- Tobie to dobrze, bo nie interesujesz się sportem.
- A co nasi przegrali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olivier Black
DYREKTOR
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Pią 16:21, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Psorze Potter "dwa posty pod rząd to SPAM"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Potter
PROFESOR
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 21:47, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Przepraszam to sie więcej nie powtórzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Malfoy
Uczeń Slytherinu
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Londyn :P
|
Wysłany: Sob 9:02, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jest Ron, Harry i Neville. Voldemort kazał im przynieść swoją największą broń. Ron przyniósł piostolet, a Neville karabin maszynowy. Czarny pan każe im te bronie wsadzić do odbutu. Voldemort pyta Neville'a:
- Czemu płaczesz?
- bo mnie boli jak wpycham...
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Harry jedzie czołgiem..
Idzie Harry przez Privet Drive. Nagle leci dementor.
- EXPECTO PATRONUM!!! - krzyczy Harry.
Srebrny jeleń atakuje dementora a ten wciąż sunie na niego.
- EXPECTO PATRONUM!!! - krzyczy harry i znów atakuje jeleń i znów dementor się zatrzymuje i sunie. Jest już 10 metrów od niego. Nagle spostrzega buty i krzyczy:
- Crucio
Dementor upada i jęczy. Harry podchodzi do niego i krzyczy:
- A mówiłeś, Malfoy, że nie będziesz już udawał dementora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret Ginnion
PROFESOR
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:30, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Rozmawia blondynka przez czat z chłopakiem. Pewnego dnia chłopak składa jest propozycję:
- Może się spotkamy na realu?
- Ale u mnie nie ma, to może biedronka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Malfoy
Uczeń Slytherinu
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Londyn :P
|
Wysłany: Pon 7:49, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hehehe...niezłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret Ginnion
PROFESOR
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:20, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
to do mnie? dzienx
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia19913
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koło Katowic
|
Wysłany: Pon 16:37, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
niezle te zarciki... to ja tez cos dodam.
Na peronie stoi para małzenska. Maz spoglada na oddalajacy sie pociag i mówi z wyrzutem do zony:
-Gdybys sie tak dlugo nie grzebala, nie spoznilibysmy sie na pociag!
- A gdybys mnie tak nie poganiał, nie musielibysmy teraz tak dlugo czzekac na nastepny!
************************
Na lekcji matamatyki nauczycielka tłumaczy uczniom:
- Nie ma mniejszej połówki ani większej, ale i tak wieksza polowa z was tego nie rozumie!
************************
- Baco, czym zabiliscie sasiada?
- A synecką, Wysoki Sadzie......
- Wieprzowa czy wołowa?
- Kolejową...
***********************
Do psychiatry przychodzi elegancki mezczyzna:
- Co panu dolega??- pyta lekarz
- Wie pan, chodza po mnie krasnoludki-odpowiada facet otrzepujac sie nerwowo
A lekarz na to:
- Tylko nie na biurko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emka Longbottom
Uczeń Huffelpuffu
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pią 21:31, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym.
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę...
- Dziękuję.
Policjant zatrzymuje przechodnia.
- Proszę się wylegimi... wylemigi... wyligi... A zresztą, niech pan idzie do domu, mam dziś dobry humor!
Na dyskotece zgasło światło, nagle słychać rozmowę.
- O jak ty pięknie tańczysz
- Ty też
- Jak ty pięknie całujesz
- Ty też
- Ja mam na imię Darek
- O Boże, ja też xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvia Stivens
Uczeń Ravenclawu
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Godrika
|
Wysłany: Pią 23:19, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
haha niezłe ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Uczeń Slytherinu
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:42, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Sędzia pyta się świadka - sekretarki oskarżonego:
- Czy wie pani, co pani grozi jeżeli będzie składała pani fałszywe zeznania?
- Tak. Szef wspominał cos o futrze z norek i 200.000 dolarów...
********
Oskarzony wychodzi z sali rozpraw. Na to kolega pyta się:
- No i co? Ile ci dali?
- Trzy niedziele...
- To małoo
- Ale palmowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Malfoy
Uczeń Slytherinu
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Londyn :P
|
Wysłany: Sob 15:18, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
- Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie".
Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę.
- Po co to?
- No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków.
- Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą.
- Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?
*********************************
Jasiu sie pyta taty:
• Tato co to oznacza w teorii i w praktyce?
• Jasiu zaraz wytłumacze Ci to. Spytaj sie mamy czy dałaby murzynowi za 2000$.
Jasiu podchodzi do mamy i pyta sie:
• Mamo dałabys murzynowi za 2000$?
• No wiesz synku. Meble by sie przydały, a pensja mała. Dałabym ten jeden raz.
Jasiu idzie do taty mówi, że mama by dała.
• Jasiu teraz idz do siostry i spytaj sie o to samo.
Jasiu podchodzi do siostry i pyta sie.
• Siostra dałabys murzynowi za 2000$?
• Pewnie że tak. Miałabym na kosmetyki, imprezy i ciuchy.
Jasiu idze do taty i mówi, że siostra dałaby.
• Teraz Jasiu idz do dziadka i spytaj sie o to samo.
Jasio idzie i pyta sie.
• Dziadku dałbys murzynowi za 2000$?
• Dałbym, bo wiesz emerytura mała, a na starość coś bym sobie kupił.
Jasio poszedł i powiedział, że dziadek by dał.
Tata mówi:
• Widzisz synku w teorii mamy 6000$ w kieszeni.
A w praktyce dwie k***y i pedała w rodzinie.
**************************************
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky
Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.
*********************************
Chuck Norris nie umrze. On kopnie w kalendarz. Z półobrotu
******************************
Chuck Norris wymyslił: koło, narzędzia rolnicze, prąd, silniki spalinowe i kopnięcie z połobrotu w twarz.
****************************
Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:
• "Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! Bo to słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej..."
************************
Na lekcji polskiego:
• Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
• Kiedy mamy słaby wzrok!
**********************
Przychodzi Michałek do domu w czerwcu i mówi do taty:
• Tata, przedłużyli mi kontrakt z szóstą klasą na najbliższe 12 miesięcy.
**********************
Pani do Jasia:
• Powiedz wierszyk.
Jasio:
• Morze, polskie morze, stoi w wodzie dziewczę hoże, a w tym morzu świzdy, gwizdy, woda sięga jej do kolan...
• Jasiu, gdzie tu rym?
• Jak wody przybędzie, to i rym będzie.
************************
• Halo! Panie dyrektorze, mój syn nie może przyjść dziś do szkoły.
• A kto mówi?
• Tu mówi mój ojciec.
*******************
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermiona Granger
Uczeń Gryffindoru
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Sob 15:50, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Chuck Norris nie umrze. On kopnie w kalendarz. Z półobrotu.
Jaka jest różnica między mądrą blondynką, a Yeti? Pare osób widziało Yeti...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|